Administrator
1.
Dennis i Drazic wzieci na dywanik do dyrektorki di Lane.
ona wyrzuca swoje zale co do nich i oskarza ich za cos... na to pada odpowiedz
Drazic: Nie wiem o co pani chodzi
di Lane: Wy zawsze mowicie, ze nie wiecie o co mi chodzi
Dennis: Bo my nigdy nie wiemy o co pani chodzi ))
2.
Ryan Scheppers i Thanya . Ryan pozuje, Thanya nakazuje mu by sie rozebral... on sie na nia dziwnie patrzy.
Thanya: Mozemy tego nie robic jezeli sie krepujesz i wstydzisz
Ryan: Ja zawstydzony ? To nie mozliwe. Nie mozna sprawic bym byl zawstydzony. Zawstydzony takiego slowa nie ma w moim slowniku. Co ono w ogole oznacza ?
3.
Dennis przedstawia swojego brata z zespolem dalna wszystkim znajomym.
Dennis: Chcialbym wam kogos przedstawic . To moj brat.
Drazic po chwili zastanowienia : Jak to dobrze, ze przynajmniej jeden z was jest przystojny
Offline
Bywalec
RyanScheppers napisał:
1.
3.
Dennis przedstawia swojego brata z zespolem dalna wszystkim znajomym.
Dennis: Chcialbym wam kogos przedstawic . To moj brat.
Drazic po chwili zastanowienia : Jak to dobrze, ze przynajmniej jeden z was jest przystojny
To akurat było świetne
Długo się z tego śmiałam
Offline
Administrator
4.
Po wydaniu gazetki szkolnej przez ktora Mai zszokowala wszystkich bezposrednimi wypowiedziami na temat Hartley - Drazic wola Ryana, ktory jest jednym z 4 redaktorow.
Drazic wola dumnie: Oojjj Scheppers, czy to o mnie ?
Ryan: Co ?
Drazic: Chodzi o te rasistowskie teksty.
Ryan : Nie. O Baileyu
Drazic: O... czepia sie Baileya
Ryan: Nieokrzesani kretyni. To jest o Tobie.
Drazic: Ok [spuszcza wzrok na gazete; po paru sekundach podnosi wzrok i wola]
Co ?!?
Offline
RyanScheppers napisał:
4.
Po wydaniu gazetki szkolnej przez ktora Mai zszokowala wszystkich bezposrednimi wypowiedziami na temat Hartley - Drazic wola Ryana, ktory jest jednym z 4 redaktorow.
Drazic wola dumnie: Oojjj Scheppers, czy to o mnie ?
Ryan: Co ?
Drazic: Chodzi o te rasistowskie teksty.
Ryan : Nie. O Baileyu
Drazic: O... czepia sie Baileya
Ryan: Nieokrzesani kretyni. To jest o Tobie.
Drazic: Ok [spuszcza wzrok na gazete; po paru sekundach podnosi wzrok i wola]
Co ?!?
No to było niezłe
Offline